I.
najstarszą historią jesteś, pisaną piórem obojętności.
Obraz Twój mi ewoluował w dłoniach. Sama się do tego przyczyniłam.
Sztywne ramy zasad wydają się naginać, gdy tylko nasze ciała znajdują się bliżej siebie.
Na wodzy trzymam uprząż, trzymam słowa i język. Wyobrażenia moje kształtuje myśl, którą się brzydzę (ale czy nie jest to jedynie reakcja upozorowana..?)
Uszczęśliwiłeś mnie, powiedziałam wiele słów. Pomimo to, niewyrażone zostały najskrytsze instynkty. Nie mogę Ci o tym powiedzieć, nie zrozumiałbyś.
II.
świeższą historią jesteś, pisaną piórem nasączonym agresji i nienawiści atramentem.
Jako sprawa niedokończona jawiłeś mi się z aureolą nad głowa; jako prywatna świętość, która opuściła mój wymiar.
Z biegiem czasu i słów mogę to wszytko podważyć, lecz pomimo to sprawa się nie ułatwia. Ciemięży mnie w głębokim oddechu. Instynkt daje nadzieję, której- racjonalizując- nie chce.
Nie mogę Ci o tym powiedzieć, nie zrozumiałbyś.
II.
najświeższą historią jesteś, pisaną piórem zaczerwienionym, nieśmiałym i pasywnie wulgarnym.
Jedynie obraz, nic więcej. Z rzeczywistością tworzy dysonans. NmCotp.
***
"It's what I mean, not what I say "
Rzuca mnie o podłogę, moimi własnymi dłońmi mi włosy wyrywa, usta moje na kształt słów niegodziwych wykrzywia..
A to tylko czysta biologia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz