poniedziałek, 18 kwietnia 2016

To dziwne, kiedy wstydzę się do mojego odbicia w lustrze.





^ja czytam notkę, nagranie się przycina i przeskakuje, ale to nieważne :3


Skaczę i tańczę, przewracam się z kąta w kąt, rozprostowuje od lat nieuruchamiane stawy. Staję na palcach, przenoszę się do Moskwy tańcząc balet. Miły początek dnia, fonetycznie śpiewany tekst wspomnieniem woodstocku 2015. Tańczę, tańczę, boże, hedonistyczny grzech zabierz z poklejonych włosów. Od lat nic nie cieszy mnie bardziej, niż otulające emocje, wirujące, czarujące,zniewalające.

Cofam się w czasie. Ale chyba zawszę się wtedy cofam. I chyba tylko to jest w stanie dać mi taką radość.


Spędzam ze sobą czas, wirując. Trafiam przed lustro. A dziś nie chowam się przed sobą, więc wyraźnie widzę czerwień oblewającą moją twarzyczkę. To dziwne, kiedy wstydzę się do mojego odbicia w lustrze. Zasłaniam się dłońmi. Ile mam lat? Już chyba nawet nie 12. Już chyba jestem embrionem.


^ co ja pisze XD o ludzie 


Cieszę się z ograniczonej liczby osób. Wszystko było klarowniejsze. Choć i tak nie tak klarowne, jakbym chciała, bo dym wygryzał mi źrenice, a uszy znów były gwałcone, tym razem innymi częstotliwościami.


Niewiarygodne, niewiarygodne. Czuje się, jakbym oszalała. Oszalałam. Wcale nie. (hehe)



Boże, musicie mi wybaczyć dzisiejszy klimat notki, ale ja siedzę i boli mnie twarz, bo się cieszę!
mam ochotę pisać tu głupoty, głupoty, głupoty, wyrzygać na was resztki emocji złych (których we mnie coraz mniej, a wy tak bardzo je lubicie w formie pisanej na tymże nieszczęsnym blogu :P ) i rozpieszczać się szczęściem w swojej główce.




Nic nie wiem, nic nie przewiduje, jedynie nadzieje mam.
Wczoraj pisałam że "oczekiwania zawsze powodują zawód. Jak będzie dziś?"
I odpowiedz zaskakująca (a może nie, bo przecież pisałam też, że  ,,Czuję, jakbym miała przeczucie, lecz może to złudą być i marą przebrzydłą"! ) BYŁO INACZEJ ( XD )
Było tak, jak czułam, było tak, jak przewidywałam. A nie mogłam tego wiedzieć!
Nadzieję mogłam mieć, ale to było coś więcej niż nadzieja i oczekiwania. To było tak, jakbym już to przeżyła i pamiętała jedynie emocje z tego wydarzenia. Ale głupoty straszne.
W każdym razie- ahh.






Chyba jednak oszalałam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz