środa, 10 czerwca 2015

W okularach 3D.

Bogate skurwysyny.


(błagam, chce do was dołączyć !)



Jesteście jedną z opcji. Tą lepszą i tą ewentualną. 



Wypukłość kartki dopiero mi płaszczyzna szkieł plastikowych tworzy. Góry marzeń z lodu stają przede mną i ogród przepiękny farbą rozlany.
Tylko cerber, co każdym łbem na inną kręci stronę, zastanawia się jeszcze, czy los potoczy się właściwie, aby mnie wpuścić.
Żyję tym snem, który i tak wyraźnych barw nie jest w stanie mi pokazać.



A co jeśli dręcząca mnie od dziecka wizja śmierci w wieku 23 lat się spełni?




Boję się białych wnętrz i tych 8,5tyś m², które wypełniałyby się ruminacjami w mgnieniu oka.
Boję się samotności ścian, wrogich spojrzeń, głupich ludzi i wyrachowania w ich oczach.
Mam nadzieję, że uda mi się znaleźć  k o g o k o l w i e k .



Poczułam Cię przez moment. Ukazałeś mi się pustką w głowie i oddechem.
Istniejesz.
Istniejesz, wiem to.
Szukałam Cię, ale chyba to nie Twoja ranga.
Czy rozpoznam Cię stojącego na zielonej plamie?
Czy ty dostrzeżesz we mnie kogoś więcej? Tak od razu..?




Dobrze, że mam czym zająć sobie głowę, bo nie wytrzymałabym tej niewiedzy, odległego napięcia i niemożności szczegółowego zaplanowania dni w różowym notatniczku. 

1 komentarz: