poniedziałek, 24 września 2018

krótko, bo i myśli mam krótkie

23 dzień miesiąca a państwo wysyła mi informację, że mam się schronić. To zabawne.


Przede wszystkim zupełnie inaczej śpi się w łóżku z baldachimem, wiesz? Nie śmiej się! No naprawdę jest inaczej..
A może to w tym pokoju jest po prostu inaczej. W tym życiu jest inaczej. Tak, to może o to chodzić..


Ciężko mi wyobrazić sobie, że faktycznie czerwone lampki świecą się  nie bez powodu w tym przypadku. Kilka osób dookoła szarpie mnie za ramiona i krzyczy, że wyjaśnienie jest jedno, a mi się tylko kręci w głowie i robi ciepło w brzuchu, też kiwam się w jeden rytm i głupio się cieszę pod nosem. Przepraszam, nigdy nie potrafiłam o siebie zadbać.


Chce mi się i śmiać i płakać, bo co to za film, że M.T., że O.K., że C.G.  Następny to kondygnacja. I nie dość, że nikt oprócz Ciebie nie zrozumie tego, co tu napisałam, to gdyby ktoś się dowiedział, to i tak by go to nie bawiło.
Tylko, że naprawdę chyba proste scenariusze mnie nie pociągają. A te zagmatwane przyprawiają o zawrót głowy, obrzyguję swoją czarną kieckę i tyle by z tego było.


A ja kręcę się i kręcę, bo jednak ten czas nadal nadchodzi. Nie czuję lęku, ale to chyba dzięki ralkoM. Albo  po prostu udaję, że nie pamiętam. A ja pamiętam.  I chyba dlatego nic nie planuję, chociaż został mniej niż tydzień. Różne mam wizje dookoła tego, samą siebie linczuję za niektóre. Nie mogę niczego oczekiwać. Bo jestem bez - nk- sz-...-cz- halo?
ten stary grat nie chce nam już zagrać, kopie mnie prąd i pękają kafle pod bosymi. całkiem udana ta makieta co na mnie łypie okiem i co drugi tutaj zerka.


I echem rozchodzi się w tych 20m2 moje "czemu tak jest" i śmiech głośny, gdy zapętlam 47 razy jeden widok, który tak niespodziewanie i zaskakująco trafia w moją estetykę i estetykę serca i macicy mojej, jak nic w ostatnim czasie.




Wniosek jest jeden, jak zwykle- nie pozostaje nic, tylko czekać. I może trochę więcej myśleć o sobie.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz